Teresa Stramowska wspomina, jak Piotr pomagał jej w kuchni: "Ubóstwiał kroić te wszystkie jarzynki"

Beata Maj

Beata Maj

Piotr Stramowski ma grono wiernych fanów, ale chyba żaden nie może się równać z fanką numer jeden, czyli mamą aktora. Teresa Stramowska od początku kariery dopinguje syna i trzyma za niego kciuki. Jest też wierną fanką serialu "Bracia", w którym występuje Piotr. W studio "halo tu polsat" gościliśmy dziś ich oboje.

Piotr Stramowski z mamą Teresą Stramowską
Piotr Stramowski z mamą Teresą StramowskąAKPA

Piotr Stramowski nigdy nie ukrywał, że bardzo dużo zawdzięcza rodzicom. Mama i ojciec wspierali jego wybory i jak mogli pomagali w ich realizacji. Zresztą duma z poczynań rodziny jest obustronna - Piotr także jest pełen uznania dla tego, co osiągnęła jego mama. A jest co podziwiać - Teresa Stramowska przez wiele lat była konserwatorką zabytków w Pałacu w Wilanowie, dziś zaś maluje obrazy, które Piotr uwielbia.

W czasie rozmowy w "halo tu polsat" nie mogło zabraknąć tematu wspomnień z dawnych lat. Maciek Rock był ciekaw, czy Piotr Stramowski pomagał mamie podczas przygotowań do świąt.

Teresa Stramowska wspomina czas, gdy Piotr był chłopcem i pomagał w kuchni

"Jak Piotrek z nami mieszkał, do pomocy był pierwszy. Zwłaszcza sałatka jarzynowa - ubóstwiał kroić te wszystkie jarzynki, był bardzo zaangażowany w to zajęcie i bardzo smaczna sałatka wychodziła" - wyznała pani Teresa i po chwili wyjaśniła, że Piotrek nie był aż tak grzecznym Piotrusiem: "Wcale nie było tak grzecznie, bo on wypraszał mnie, bo lubił sam, żebym mu nie przeszkadzała" - mówiła.

A jak dziś wyglądają święta Piotra i jego rodziny? Czy Piotr nadal kroi jarzyny do sałatki?

"A dzisiaj to różnie bywa" - wyznał szczerze. - "Mamy święta rodzinne w Warszawie i jedziemy po różnych miejscach, musimy kilka miejsc "obskoczyć", ale zostajemy w Warszawie" - zdradził.

Prowadzący "halo tu polsat" dopytywali panią Teresę, czy Piotr był, a może nadal jest, "synkiem mamusi". Mama aktora nie miała wątpliwości:

"Niee! Skąd! Bardzo kocham mojego syna, ale nie, wcale nie jest synkiem mamusi" - oznajmiła.

Teresa Stramowska o szkolnych czasach syna: "Jak mu się znudziło..."

W rozmowie pojawił się też wątek czasów szkolnych i podejścia Piotra do obowiązków.

"To było różnie z naszym Piotrkiem, bo bywało, że się przykładał do wszystkiego, jak chciał, a również były momenty, że olewał i robił również, co chciał. Zdarzało się Piotrusiowi, zresztą pani nauczycielka opowiadała, że jak mu się znudziło siedzenie, to czołgał się do pierwszej ławki, do kolegi, żeby sobie pogadać. To było w podstawówce, bo później to już nie..." - wspominała, na co Piotr zażartował: "No, pierwsza klasa liceum tak... i na studiach jeszcze zdarzało mi się poczołgać..."

"No, był takim zawsze ciekawym chłopakiem" - podsumowała pani Teresa.

Dlaczego Piotra Stramowski wyleciał w kółka teatralnego w podstawówce?

Mama Piotra Stramowskiego opowiedziała też o chłopięcych marzeniach syna, który już w szkole podstawowej złapał bakcyla aktorstwa:

"Zaczęło się od tego, że w podstawówce stwierdził, że pójdzie do kółka aktorskiego, teatralnego. No i chodził, chodził biedny, podobało mu się, ale pani go wyrzuciła z tego kółka, powiedziała, ze się nie nadaje. I taki przyszedł zmartwiony, mówi >>no nie wiem, może to tym astronomem zostanę...<<. No ale jednak nie, zawsze go ciągnęło do sceny" - wspominała.

Piotr zaś wyjaśnił, dlaczego został usunięty z kółka teatralnego:

"Ja się bardzo wygłupiałem i pani mnie wyrzuciła - udawałem Robocopa i to był gwóźdź do trumny" - powiedział.

Pani Teresa wspominała syna jako chłopaka, który nigdy nie "latał do mamusi": "Nie, wszystko przyjmował na klatę" - wspominała.

Piotra Stramowski z mamą Teresą Stramowską
Piotra Stramowski z mamą Teresą StramowskąAKPA

A sam Piotrek podkreślił, że dzięki mamie stosuje się w życiu do ważnej zasady, która pomaga mu przetrwać gorsze chwile:

"Mama nauczyła mnie jednej ważnej rzeczy - że wszystko będzie dobrze i żeby się nie przejmować. Dzięki mamo, bo mam dużo takich sytuacji, w których wchodzi ten tryb myślenia mamy, że wszystko będzie dobrze" - zwrócił się do matki.

"Bo przejmowanie się w niczym nie pomoże, tylko zaszkodzi, trzeba dobrze myśleć" - podsumowała mama.

Mama Piotra Stramowskiego ogląda wszystkie seriale i filmy z synem. Najbardziej lubi "Braci"

Pani Teresa oznajmiła też, że jest wierną fanką Piotrka i z zapałem śledzi jego karierę, ogląda też wszystkie produkcje z udziałem syna. Zdradziła też, że szczególnie lubi oglądać Piotrka w serialu "Bracia", którego 1. sezon można oglądać na Polsat Box Go, a zdjęcia do 2. sezonu właśnie trwają.

"Wyjątkowo mi się ten serial podoba, jest super. Mąż też zasiadał, oglądaliśmy razem" - stwierdziła pani Teresa.

Mama aktora wspomniała też o metamorfozach, jakich był poddawany jej syn przy okazji kręcenia filmów.

"Najbardziej byłam zaskoczona, jak go zobaczyłam jako Majamiego, mówię >>Jezus, to moje dziecko? To ja urodziłam takiego chłopa olbrzymiego?<< Też mi się bardzo podobał. Super wyglądał. Jak najpierw przyszedł do domu, to się przeraziłam - gdzie ten Piotrek, gdzie jego włosy, ale później się przyzwyczaiłam, bo on zawsze lubił mnie zaskakiwał ciągle, byłam do tego przyzwyczajona".

Rozmowa z Piotrem i jego mamą zakończyła się stwierdzeniem, że mama wciąż daje synowi dużo dużo wsparcia o dobrej energii.

"Świat jest piękny, to dlaczego się smucić?" - zakończyła Teresa Stramowska.

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas