Pierwszy Polak w NBA i najwyższy uczestnik "TzG". Cezary Trybański z żoną w "halo tu polsat"

Beata Łajca
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.
Był pierwszym Polakiem w NBA, a teraz jest najwyższym uczestnikiem polskiego "Tańca z Gwiazdami". Cezary Trybański "wziął byka za rogi" i mimo komentarzy, nie zamierza się poddawać, nawet wtedy, gdy robione na zamówienie buty obcierają jego stopy. W "halo tu polsat" gościł ze swoją piękną żoną Joanną, która jest nie tylko jego bratnią duszą, ale też managerką. Razem opowiedzieli o wyzwaniach na parkiecie i o tym, że po 23 latach nadal są nierozłączni.

Cezary Trybański i Joanna Trybańska w "halo tu polsat"
Cezary Trybański pokochał koszykówkę jeszcze w szkole średniej. Zaczynał w drużynie Legii Warszawa, a w 2002 roku podpisał pierwszy ważny kontrakt w najlepszej koszykarskiej lidze świata - NBA, co wywołało ogromne poruszenie w mediach. Grał w Memphis Grizzlies, Phoenix Suns, New York Knicks, Chicago Bulls i Toronto Raptors, a jego znakiem rozpoznawczym były bloki. Występował też na boiskach Europy - w Grecji, Czechach i na Litwie. A w 2014 powrócił do klubu, w którym wszystko się zaczęło. Od kilku lat jest już na sportowej emeryturze i wraz z żoną prowadzi akademię koszykówki dla dzieci i młodzieży.
Joanna Trybańska wychowywała się w Stanach Zjednoczonych, jest licencjonowaną trenerką i pasjonatką koszykówki. Dzisiaj jest też nie tylko żoną Cezarego, ale również jego managerką. To dla niego zostawiła swoje życie w USA i przeniosła się do Polski. Dzisiaj wspólnie prowadzą tutaj fundację, ale nie wykluczają powrotu do Ameryki w przyszłości.
Tymczasem tu i teraz dzieje się historia, bo Cezary Trybański, mierzący 218 cm wzrostu, jest najwyższym uczestnikiem w historii polskiego "Tańca z Gwiazdami". I chociaż mówi, że zgodził się na udział w programie głównie po to, żeby móc w końcu zatańczyć porządnie ze swoją żoną (wspomina bowiem swój nieudany występ podczas ich wesela) to może się okazać czarnym koniem programu. Bo chwilę przed tym jak państwo Trybańscy zasiedli na naszej kanapie, Agnieszka Hyży i Maciej Rock rozmawiali z Jowitą Przystał, gwiazdą brytyjskiego "TzG", która przypomniała, że w jednej z amerykańskich edycji po Kryształową Kulę sięgnął właśnie koszykarz niewiele od Cezarego niższy.
Cezary Trybański - najwyższy uczestnik polskiego "Tańca z Gwiazdami"
"Musiałem wyjść mocno ze strefy komfortu i zauważyłem, że wszystkie wygodne pozycje, które przyjmuję w tańcu, są złe", przyznał Cezary Trybański i dodał, że bardzo trudno było mu podjąć decyzję o wzięciu udziału w "Dancing with the Stars". Wpływ na podjęcie się tego wyzwania miał również fakt, że były koszykarz pracuje z młodzieżą i chce być dla nich jak najlepszym przykładem.
"Kiedy zaczynałem przygodę z koszykówką, usłyszałem, że jest za późno, szkoda mojego czasu, że nic nie osiągnę i gdybym się posłuchał, nie byłoby mnie tutaj", wyznał. Po ogłoszeniu jego udziału w "TzG" również spotkał się z wieloma nieprzychylnymi komentarzami. Zwracano uwagę m.in. na ogromną różnicę wzrostu między nim a jego partnerką, a jego "wkurzało" to, że ludzie próbują mu w ten sposób odebrać tę szansę cieszenia się tańcem i niesamowitą przygodą.
A jak na propozycję udziału męża w najpopularniejszym programie w Polsce zareagowała jego żona?
"To jest bardzo spójne z tym co robimy na co dzień w naszej fundacji, w naszych akademiach. To, co Czarek przekazuje młodym ludziom, żeby, właśnie, próbować, żeby nie dać sobie wmówić, że czegoś nie możesz", odpowiedziała Joanna Trybańska. "Przecież taniec to jest tak piękna sprawa, że uważam, że każdy powinien tańczyć i każdy powinien spróbować", dodała.
Cezary Trybański o "truchtaniu" na weselu i butach w niebywałym rozmiarze
Cezary przyznał, że nigdy nie potrafił tańczyć i na parkiecie "TzG" stawia, dosłownie, swoje pierwsze kroki. Musiał jednak, jak nakazuje zwyczaj, zatańczyć ze swoją żoną na ich weselu.
"Mieliśmy dwa śluby, pierwszy był w Stanach, a drugi był w Polsce. To był bardzo kameralny ślub" mówiła Joanna, a Cezary dodał, że nie przetańczył tylko "przetruchtał" swój pierwszy taniec z żoną, ale obiecał, że po programie porwie swoją ukochaną do tańca, tym razem takiego prawdziwego. Okazało się, że nasz gość w lot łapie kolejne kroki i z radością prezentuje je w domu. Jednocześnie nadal ma w sobie żyłkę sportowca i do programu podchodzi jak do najważniejszego meczu w sezonie.
"Słuchajcie, to jest niesamowite. Ja jestem z niego tak dumna. [...] Czarek jest osobą, której na imprezach muzyka bardziej przeszkadza w tańcu, a tutaj nagle się okazuje, że w to wszedł i teraz wraca do domu i muszę go troszeczkę stopować", mówiła Joanna Trybańska, a Cezary dodał: "To mnie pochłonęło".
Udział w programie z pewnością jest dla niego wyzwaniem, ale wyzwanie stanęło też przed stylistą "Dancing with the Stars", bo niemożliwe okazało się znalezienie butów tanecznych w rozmiarze... 50.
"Buty zostały wykonane na zamówienie. Niestety okazały się troszeczkę za małe, bo mnie poobcierały, ale nie dziwię się, bo szewc, który robi buty tancerzom nie spotyka się z takim rozmiarem", mówił Trybański i wspomniał o poruszeniu, jakie w socjal mediach wywołały zdjęcia z jego treningów, na których lakierki zamienił na buty do koszykówki. I po cichu liczy na to, że kiedyś będzie mógł zataczyć na scenie "Tańca z Gwiazdami" w swoim najwygodniejszym obuwiu.
Trybańscy tworzą wyjątkowo zgraną parę, już od 23 lat zarówno prywatnie, jak i zawodowo. I nadal potrafią za sobą tęsknić, chociaż spędzają ze sobą tak wiele czasu.

"Pani psycholog, któregoś razu powiedziała nam, że to jest chore, że tyle czasu spędzamy razem. [...]", mówiła Joanna i dodała, że chwilowe rozłąki czasem pomagają. Jednak Cezary wypomniał jej, że gdy ostatnio była sama na obozie koszykówki, gdy on trenował do programu, to żaliła się, że bardzo jej go brakuje. "Brakowało mi go, zdecydowanie", przyznała.
Joanna czeka więc z niecierpliwością na drugi pierwszy taniec ze swoim mężem, a my odliczamy dni do 2 marca, gdy Cezary Trybańscy i pozostali uczestnicy "TzG" stanął na parkiecie 16. edycji programu. Odcinki w telewizji Polsat będą emitowane, niezmiennie, w niedziele o 19:55. Będzie je też można oglądać na platformie Polsat Box Go.