Na scenie disco polo, a w domu... Jakiej muzyki słucha Marcin Miller?

Disco polo to jeden z najpopularniejszych gatunków muzyki nad Wisłą i fakt ten nie ulega żadnej wątpliwości (mimo dość skrajnych opinii w tej kwestii). O tym, skąd wzięła się owa wziętość w "halo tu polsat" rozmawiali: socjolog z Akademii Pedagogiki Specjalnej – dr Piotr Toczyski oraz wokalista zespołu Boys – Marcin Miller, który zdradził przy okazji, jakiej muzyki słucha, gdy schodzi ze sceny. To zaś może być niemałym zaskoczeniem.

Piotr Toczyski i Marcin Miller
Piotr Toczyski i Marcin MillerEuzebiusz NiemiecAKPA

Jedni kochają, inni nienawidzą. O discopolowym podziale Polski

Okazuje się, że disco polo dzieli Polskę (a właściwie Polki i Polaków) na pół – zamiłowanie do tego gatunku deklaruje bowiem 52% badanych. Jest to jednocześnie drugie miejsce w muzycznym rankingu, pierwsze niezmiennie zajmuje bowiem pop z sympatią aż 72% ankietowanych. Zdaniem naszych gości statystyki te nie do końca muszą się jednak pokrywać ze stanem faktycznym.

"To jest dość ciekawe zjawisko, że ktoś może nie przyznawać się przed znajomymi, ale rzeczywiście, gdzieś w domowym zaciszu do tego sięga. Wywodzimy się przecież w dużej mierze z takiego chodnikowego momentu w dziejach. A tacy właśnie jesteśmy, że słuchamy tego, w czym się kształtowaliśmy, że wracamy czasem do tego, ale nie musimy się tym głośno chwalić", mówił Toczyski.

Jego zdaniem podobny stan rzeczy wynika, z tego, że "kultura jest miejscem, gdzie władze sprawują ci, którzy są piękni i bogaci, i mają takie korzenie", jak również, że to "oni narzucają narrację". Szybko zareagował na to Marcin Miller, który postanowił podzielić się z widzkami oraz widzami sytuacjami z własnych koncertów.

"Stoją tam gdzieś tam [podczas koncertu – przyp. red.] i pokazują, że oni są lepsi. Oni wiedzą dobrze, na jaki zespół przyszli. Jeśli ktoś nawet obraża, to wie, kogo obraża, bo z nazwiska i imienia. Zna piosenki, nawet potrafi zaśpiewać. Gdy nikt nie patrzy, to wtedy śpiewają", przekonywał.

Nasi goście przekonywali również, że disco polo nieustannie ewoluuje i przez ostatnie 30 lat bardzo się zmieniło, podobnie, jak i otaczający nas świat. Miller dodał także, że wyraźnie było to widać podczas castingów do wznowionego w tym roku programu "Disco Star", który to ma okazję prowadzić. My zaś przypominamy, że pierwszy odcinek kolejnego sezonu już dziś o 17:00 na antenie POLO TV. 

Jakiej muzyki słucha Marcin Miller? To dopiero zaskoczenie

Opowiadając o muzycznych gustach Polek i Polaków Piotr Toczyski wspomniał również o omniworyzmie. Co jednak oznacza to pojęcie w kontekście tematu naszej rozmowy?

"To jest tak, że w przyrodzie mamy mięso-, roślino- i wszystkożerców, tak i w kulturze mamy wszystkożerców kulturowych, czyli takie osoby, które zajadają się zarówno disco polo, jak i różnymi innymi gatunkami", opowiadał, dodając jednocześnie, że słuchanie disco polo nie wyklucza chociażby zamiłowania do... muzyki klasycznej (ba, aż 11% ankietowanych przyznaje się do podobnego połączenia muzycznych gustów).

Okazuje się, że omniworystą jest także... Marcin Miller. W jego muzycznej kolekcji, wbrew pozorom, odnaleźć można bowiem dużo więcej, aniżeli samo disco polo.

"Uwielbiam płyty winylowe. Wychowany jestem na latach osiemdziesiątych, takim najlepszym zespołem, na którym też się wzorowałem, jest Depeche Mode. Miałem kiedyś nawet przyjemność zaśpiewania w telewizji “Enjoy the Silence", opowiadał.

To jednak nie wszystko. Lider zespołu Boys słucha także gatunku, którego wśród tych, darzonych przez niego sympatią, spodziewał się mało kto.

"Na mojej playliście można też znaleźć standardy muzyki operowej", wyznał.

Pomyślelibyście?

Nowe odcinki "Disco Star" obejrzycie na Polsat Box Go.

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych.

Zobacz też:

halo tu polsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas