Myśleli, że dzieli ich 30 lat. Russell Crowe po spektakularnej zmianie obok młodszej partnerki wygląda lepiej niż kiedykolwiek
Wszyscy myśleli, że dzieli ich 30 lat, ale Russell Crowe udowodnił, jak bardzo się mylili. Z Britney Theriot spotykał się już prawie pięć lat, a media nie mogły przestać rozprawiać, jaka jest między nimi różnica wieku. Dziś już wiadomo, że to nie jego partnerka wygląda młodziej, tylko on przez lata się zaniedbywał. Teraz aktor zrzucił 25 kilogramów i przeszedł jedną z najbardziej spektakularnych metamorfoz w Hollywood.

Russell Crowe urodził się 7 kwietnia 1964 roku w Wellington w Nowej Zelandii, a dorastał w Australii. To jeden z najbardziej cenionych aktorów pokolenia - zdobywca Oscara za rolę w "Gladiatorze" (2000), dzięki której stał się światową gwiazdą. Polscy widzowie szczególnie kojarzą go z hitami: "Piękny umysł", "Robin Hood", "L.A. Confidential" czy Człowiek ringu". W ostatnich latach coraz częściej zajmuje się reżyserią i muzyką - występuje ze swoim zespołem Indoor Garden Party. Nadal regularnie gra w kinie - niedawno pojawił się m.in. w "Egzorcyście papieża" (2023), "Kruku" (2024) i "Norymberdze" (2025), a jego kariera zdecydowanie nie zwalnia tempa. Od pięciu lat jest również związany z piękną byłą aktorką, której wiek był, aż do dzisiaj, dziwnie interesujący dla mediów.
Z kim chodzi Russel Crowe? Britney Theriot już nie jest aktorką
Swoją obecną dziewczynę Russell Crowe poznał na planie filmu "Władza" w 2013 roku, który okazał się jednym z pierwszych i jednocześnie jednym z ostatnich udanych występów Britney Theriot przed kamerą.
Chociaż swego czasu nazywano ją obiecującą aktorką, brak sukcesów i kurcząca się lista propozycji (oraz prawdopodobnie zwykły pragmatyzm) sprawiły, że Britney porzuciła drogę do sławy, a wybrała taką, która obiecywała realne zyski. Została agentką nieruchomości i szybko się okazało, że podjęła dobrą decyzję. W 2017 dołączyła do firmy w Luizjanie, a już dwa lata później znalazła się na liście najlepiej sprzedających agentek indywidualnych.
I chociaż swoją dzisiejszą miłość poznała grając w filmie, to związali się wiele lat później, kiedy z branżą nie miała już wiele wspólnego. W międzyczasie Russell Crowe przez długie sześć lat próbował zmienić stan cywilny.
Zobacz też: Dwukrotne zaręczyny i dwukrotny rozwód z tym samym mężczyzną, czyli miłosne perypetie Megan Fox
Russel Crowe i Daniel Spencer. Miłość trwała dwie dekady, rozwód aż 6 lat
Danielle Spencer jest australijską gwiazdą - aktorką i piosenkarką. Jej związek z Russellem Crowe był jednym z najgłośniejszych w tamtejszym show-biznesie, a trwał, z przerwami, ponad 20 lat.
Poznali się w 1989 roku na planie filmu "Rywal", obydwoje byli młodzi, a w filmowej branży stawiali pierwsze kroki. Szybko się w sobie zakochali, ale w latach 90. Crowe zaczął już realizować zlecenia w Ameryce, a znacząca odległość sprawiała, że na zmianę schodzili się i rozstawali.

W końcu jednak zdecydowali się na ślub i pobrali 7 kwietnia 2003 roku w posiadłości aktora w Sydney. Russell Crowe był już wtedy gwiazdą światowego formatu z Oscarem za rolę w "Gladiatorze". Z Danielle doczekali się dwóch synów, a sześć lat po urodzeniu młodszego, w 2012 roku, ogłosili separację.
Ani Russell ani Danielle nie rozprawiali publicznie o tym, dlaczego im nie wyszło. W mediach pisano głównie, że Crowe spędzał dużo czasu w Hollywood i ciągle żyli oddzielnie. On sam przyznał kiedyś, że sława nie wpływała najlepiej na jego rodzinę. Droga do formalnego rozwiązania małżeństwa okazała się jednak wyjątkowo długa. Rozwód nastąpił dopiero w 2018 roku, a wtedy aktor wyprzedał wspólny majątek i pamiątki - m.in. z "Gladiatora", by symbolicznie zamknąć rozdział.
Russell Crowe w wywiadzie dla "Sunday Times" mówił później: "Nie rozwiedliśmy się z powodu braku miłości. To była kwestia odległości i tego, że moja praca zabierała mnie na miesiące. Nie da się budować rodziny przez Skype’a". Do dziś pozostają w dobrych relacjach, a ostatnio aktor zachwycił fanów swoją wielką zmianą.
Wszyscy myśleli, że dzieli ich 30 lat. To wina Russella Crowa
Pisanie o winie mężczyzny w tej kwestii jest być może równie nieeleganckie jak rozprawianie o wieku jego partnerki, ale aktor przez lata się zaniedbywał i w końcu otwarcie się do tego przyznał. Owszem, widząc ich razem, zanim Russell Crow przeszedł spektakularną metamorfozę, można było sądzić, że dzieli ich przynajmniej 30 lat.
5 listopada w podcaście "The Joe Rogan Experience" Russel Crow opowiedział o swojej metamorfozie. Aktor zrzucił 25 kg i przyznał, że zawdzięcza to nie tylko ćwiczeniom, ale także zmianie dotychczasowego stylu życia.

W rozmowie Crow wyznał, że miał słabość do napojów wyskokowych. "To moje dziedzictwo kulturowe" mówił nawet, bo przez lata był przekonany, że w takim sposobie bycia nie ma niczego złego. O tym, jak bardzo się mylił świadczą jego zdjęcia przed i po metamorfozie, nie mówiąc już o tysiącach badań dobitnie udowadniających, jak niszczące dla naszego organizmu jest regularne sięganie po różnego rodzaju trunki. A efekty wizualne są tutaj tymi najmniej istotnymi.
Aktor współpracował ze sztabem specjalistów, którzy pomogli mu uporać się z kontuzją kolana, która długo była dla niego przeszkodą w aktywności fizycznej. Zmienił dietę - postawił na zdrowe białko i warzywa, motywowany nie tylko nową rolą (zagrał w filmie "Norymberga", którego premiera odbyła się w październiku 2025), ale przede wszystkim troską o zdrowie. Jednak jego wygląd zyskał w trakcie metamorfozy. Teraz, stojąc obok swojej dziewczyny, nie wygląda już na 30 lat starszego. Może pora na drugi ślub?
Dlaczego Russell Crow nie chce wziąć ślubu? "Wiem, dokąd może to zaprowadzić"
Britney Theriot pierwszy raz na czerwonym dywanie towarzyszyła Russellowi Crow w 2022 roku. W tym czasie pojawiły się plotki, że aktor padł na kolana przed swoją dziewczyną, bo w tym samym czasie, na turnieju Wimbledon, w oczy rzucał się spektakularny pierścionek, jaki nosiła na palcu. Ale aktor uciął spekulacje w wywiadzie dla programu "60 Minutes", mówiąc:
"Wszystkie te doniesienia, że Britney i ja się zaręczyliśmy, i że znowu się ożenię? Nie. Moje życie jest radosne i szczęśliwe, po co psuć to ślubem? Nie zamierzam się żenić ponownie. Raz to fajnie, ale nie chcę się więcej żenić... Wiem, jak to może się skończyć i dokąd może zaprowadzić. Więc nie muszę tam iść".
Russell Crow wyjaśnił więc wszystkie wątpliwości. Po pierwsze - nie oświadczył się i nie ma takiego zamiaru. Po drugie - od swojej ukochanej jest starszy o 18, a nie 30 lat. Jego metamorfoza nie tylko sprawia, że w końcu świetnie wygląda i nie przypomina ojca swojej ukochanej. Zyskało na tym przede wszystkim jego zdrowie, a może przy okazji uraczy nas kolejnymi, świetnymi rolami, mając lepsze przygotowanie fizyczne. Tylko co do jednej rzeczy nie jesteśmy do końca przekonani. Bo takich, którzy zarzekali się, że więcej ślubu nie wezmą, a potem zmienili zdanie, widzieliśmy w show-biznesie już całkiem sporo.






