Eryk Kulm w roli Chopina w nowym filmie. W rozmowie z Maksem Behrem zdradził, jak przygotowywał się do filmu
Eryk Kulm zagrał Chopina w jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów tej jesieni. Oficjalna premiera obrazu "Chopin, Chopin!" odbędzie się za kilka tygodni, ale nasz reporter Maks Behr pojawił się na przedpremierowym pokazie i porozmawiał z odtwórcą roli najsłynniejszego polskiego kompozytora. Eryk Kulm zdradził, ile z niego samego jest w postaci filmowego Chopina i jak bardzo praca na planie wpłynęła na jego życie.

Film "Chopin, Chopin!" w reżyserii Michała Kwiecińskiego i z Erykiem Kulmem w roli głównej wejdzie do polskich kin 10 października 2025 roku. Maks Behr miał jednak okazję uczestniczyć w przedpremierowym pokazie, w jego reportażu znalazły się też kadry z planu i można mieć pewność, że obraz wywoła niemałe poruszenie nie tylko wśród największych fanów Fryderyka Chopina.
Eryk Kulm zagrał Chopina w nowym filmie
Eryk Kulm ma niecałe 35 lat, jest aktorem filmowym, telewizyjnym i teatralnym oraz laureatem nagrody im. Zbyszka Cybulskiego oraz nagrody Orła za najlepszą główną rolę męską. Obydwa wyróżnienia przyniosła mu główna postać, jaką zagrał w filmie "Filip". Już niedługo zobaczymy go zaś w roli Fryderyka Chopina w filmie, który już teraz zapowiada się na wielki kinowy hit.
Maks Behr zapytał Eryka Kulma o to, ile Eryka jest w filmowym Chopinie i okazało się, że całkiem sporo. "Chcieliśmy szukać podobnych cech, gdzieś chcieliśmy bazować na mojej energii, na tym, że właśnie ja raczej jestem taki melancholijny, kiedy jestem sam, kiedy siedzę i też tworzę. Ale kiedy jestem z ludźmi, to staram się być takim światłem, odpowiedział aktor, uchylając tym samym rąbka tajemnicy - w podobny sposób, bowiem, ma pokazywać wielkiego polskiego kompozytora nowy film.
Jak przygotowywał się do tak ważnej roli?
Zagrać Chopina to nie lada wyzwanie. Maks Behr chciał więc się dowiedzieć, co robił Eryk Kulm, aby naprawdę poczuć swoją postać.
"Najpierw tworzysz duszę, potem tworzysz wspomnienia, potem coś ze zdjęć... To wszystko jest ustrukturyzowane. Ja przychodzę na plan i te sceny mam już przerobione w głowie, wiem, co w nich chodzi, czym one są", odpowiedział aktor i dodał, że ważną częścią jego dnia jest poranne bieganie. Aby móc dobrze się nastroić na cały dzień pracy na planie, codziennie wstawał 1,5 godziny wcześniej, właśnie po to, aby pobiegać.
Praca przy tak dużym projekcie jest wymagająca, trudno się dziwić. Maks Behr zapytał też, czy w takim razie możliwe w ogóle jest oddzielenie życia prywatnego, od pracy. A Eryk Kulm nie pozostawił żadnych wątpliwości:
"Nie ma szans, z tego względu, że jesteś tak mocno w procesie i myślisz cały czas o tych scenach, które nadchodzą. Ja nie potrafię wrócić do życia prywatnego, chyba dlatego, że po prostu chcę też wchodzić w tę rolę tak głęboko".
Na koniec aktor dodał, że dzięki roli Chopina na nowo odkrył muzykę i to już z ni zostanie: "Gram dalej i ta muzyka cały czas we mnie kiełkuje".