Choć za sprawą międzynarodowego festiwalu filmowego Wenecja rokrocznie staje się światową stolicą kinematografii, przyciągając dziesiątki (jeśli nie setki) gwiazd, bezapelacyjnie pozostaje też miastem zakochanych. Nie zapomnieli o tym i ci, którzy pojawili się na czerwonym dywanie, by promować swoje najnowsze produkcje. A mieli (i wciąż mają) się czym pochwalić. I wcale nie chodzi tylko o sporej wielkości pierścionki zaręczynowe.