Niewiele jest głosów, które określić można mianem "legendarnych", lecz jeden z nich z pewnością należał do Jamesa Earla Jonesa. Aktor (zarówno dubbingowy, jak i filmowy oraz teatralny), zwany jednym z największych w amerykańskich dziejach, bez którego nie byłoby nie tylko "Gwiezdnych wojen", ale wielu innych kultowych produkcji, zmarł w wieku 93 lat. I zamknął pewien rozdział w historii.