"Najważniejsze, żeby cały czas się rozwijać". Jolanta Kwaśniewska o odkłamywaniu starości i "babcinym" stylu
Jolanta Kwaśniewska wykorzystuje swoją popularność, by pomagać innym. Prowadzona przez nią fundacja wspiera seniorów, a sama była pierwsza dama szeroko edukuje o potrzebach, jakie mają osoby starsze. "Najważniejsze, żeby cały czas się rozwijać, bo człowiek popada w marazm" - mówi.

Jolanta Kwaśniewska pierwszą damą RP była w latach 1995 - 2005. Popularność, którą zdobyła w tamtym czasie, skutecznie wykorzystuje do dziś, prowadząc między innymi fundację wspierającą seniorów. Kwaśniewska chętnie zabiera głos w dyskusji na temat potrzeb osób starszych i edukuje w temacie godnej i dobrej starości.
Jolanta Kwaśniewska o swoim stylu: "Nie chciałabym być tak uczesana, jak dawniej na taką >>babcię<<"
Sama była pierwsza dama w czerwcu tego roku skończy 70 lat. W podcaście RMF24 "Co u nich słychać?" prowadzonym przez Kubę Śliwińskiego, Jolanta Kwaśniewska zauważyła, że w jej wieku mogłaby wyglądać jak babcia z dawnych lat, ale stara się trzymać fason.
Zachęcając seniorów do aktywności, Kwaśniewska podkreśliła, że bardzo ważne jest szukanie nowych wyzwań i doświadczanie życia mimo dojrzałego wieku: "Najważniejsze, żeby cały czas się rozwijać, bo jak człowiek popada w taki marazm >>nic mi się nie chce, nic nie jestem warta, nikomu na mnie nie zależy<<, to ta starość zaczyna nas atakować bardzo szybko. Zależy nam bardzo, żeby tę starość odkłamywać, bo ja jestem najlepszym przykładem tego, że nie chciałabym być tak uczesana, jak dawniej na taką "babcię" - taka trwałą ondulacja zrobiona i spódnica >>w gumkę<<... Za miesiąc kończę 70 lat i to jest poważna data" - podsumowała była pierwsza dama.
Zdaniem Kwaśniewskiej, warto dbać o zaplecze finansowe na starość, ale równie ważne jej zdaniem jest utrzymywanie dobrych relacji ze znajomymi: "Tak, jak gromadzimy pieniądze, gromadźmy przyjaciół. Bo, niestety, wiemy, jakie są w Polsce statystyki - kobiety żyją dłużej od mężczyzn, w związku z tym starość w polskim wykonaniu, w bardzo wielu domach pomocy społecznej, to są samotne, schorowane, biedne kobiety. Tak to wygląda. Więc bardzo istotne jest to, żeby wokół siebie mieć grono osób, z którymi dobrze się czujemy, z którymi jakąś aktywność wspólną prowadzimy. Czy to są spacery, czy to są jakieś wyjazdy" - mówiła pierwsza dama.
Jolanta Kwaśniewska ciepło o Urszuli Dudziak i jej energii: "Kocham takie osoby"
Prowadzona przez Kwaśniewską fundacja w ostatnim czasie zajmowała się odnawianiem i metamorfozami domów pomocy społecznej. Zdaniem żony byłego prezydenta, osoby w dojrzałym wieku również powinny być "doinwestowane". W ładnym otoczeniu, zadbane, wśród bliskich i znajomych mają szansę na godną i piękną starość. Kwaśniewska podkreśliła też, że bardzo ceni osoby publiczne, które dają przykład aktywnego życia: "Najbardziej istotne jest to, myślę, żeby nie powielać tego stereotypu (smutnej starości - przyp. red.). Bardzo często do moich projektów zapraszałam takie bardzo kolorowe osoby, mające 70, 80 lat - cudna Ula Dudziak, która jest osobą tak witalną, że ona rozwala system. Jak poznała swojego narzeczonego Bogdana, to mówiła >>Jola, przecież najważniejsze jest, że serce nie siwieje<<. I kocham takie osoby, które mają takie podejście do swojego wieku i tak naprawdę mówią "sky is the limit", mogę robić wszystko - skoczyć ze spadochronem, chodzić na jakieś fajne zajęcia taneczne, gdzie jeszcze będę uczyła się cha-chy, czy rumby - dlaczego nie? Spotykać się z młodymi ludźmi..." - podkreśliła była prezydentowa.