Wielka strata polskiej sceny. Nie żyje Magda Umer. Artystka miała 76 lat
W piątkowe popołudnie dotarła do nas bardzo smutna widomość. Zmarła Magda Umer - polska piosenkarka, wykonawczyni poezji śpiewanej, autorka recitali. Nieodżałowana artystka była też dziennikarką, reżyserką, scenarzystką i aktorką.

Magda Umer - piosenkarka, dziennikarka i reżyserka - zmarła w wieku 76 lat. Informację o jej śmierci przekazali synowie.
"Dzisiaj po południu odeszła nasza ukochana Mama i Babcia. Uwielbiała tu zaglądać i pisać" - napisano na jej profilu na Facebooku, pod zdjęciem, na którym widzimy artystkę siedzącą w ogrodzie, wśród rodziny.
Mistrzyni piosenki poetyckiej
Magda Umer urodziła się 9 października 1949 roku w Warszawie. Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 60. występowała w kabaretach studenckich, między innymi w słynnym klubie "Stodoła". Jej kariera rozpoczęła się na dobre w 1969 roku, kiedy podczas występu na Zimowej Giełdzie Piosenki została za piosenkę "Jeśli myślisz, że ja cię nie kocham, to się mylisz" dopuszczona do konkursu "Debiutów" na Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Na festiwalu tym wyśpiewała wyróżnienie za kompozycję "Jedź na urlop, Romeo", a wkrótce potem, z piosenką "Jestem cała w twoich rękach" wygrała Festiwal Artystyczny Młodzieży Akademickiej (FAMA). Wyróżnienie powtórzyła rok później, tym razem z utworem "Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie". Rok później na 11. KFPP w Opolu zaśpiewała zaś utwór "O niebieskim pachnącym groszku".
W 1995 roku Umer została wyróżniona Statuetką Mateusza przez radiową Trójkę, a w 2007 roku przyjęła statuetkę "Przyjaciela Zaczarowanego Ptaszka" od Fundacji Anny Dymnej. Rok później, za realizowany wspólnie z Andrzejem Poniedzielskim program "Śpiewać, jak to łatwo powiedzieć", została wyróżniona nagrodą specjalną za "twórczość, która się formatom nie kłania".
Magda Umer nagrała wiele albumów, wśród nich m.in. "Koncert jesienny", "Wszystko skończone", "Magda Umer", "Koncert sprzed lat" oraz "Kołysanki Utulanki" z Grzegorzem Turnauem. Była autorką widowisk poetyckich i programów poświęconych twórcom piosenki literackiej, w tym Agnieszce Osieckiej, Jeremiemu Przyborze i Markowi Grechucie.
Magda Umer była także reżyserką spektakli teatralnych - "Heloizy i Abelarda" w Teatrze TV, "Białej bluzki" na podstawie tekstu Agnieszki Osieckiej, w którym wystąpiła Krystyna Janda, spektaklu muzycznego z piosenkami Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego, "Zimy żal"; spektaklu według Simone de Beauvoir, "Kobieta zawiedziona". Przygotowała również spektakl muzyczny "Big Zbig Show" oraz słynny koncert "Zielono mi", poświęcony Agnieszce Osieckiej. Była też autorką scenariuszy i reżyserką "Młynarskiego, czyli trzech elementów", spektaklu muzycznego z okazji jubileuszu 40-lecia pracy twórczej Wojciecha Młynarskiego i spektaklu "Pod mocnym aniołem" według prozy Jerzego Pilcha.
W 2015 roku podczas 52. KFPP w Opolu zrealizowała koncert "Scenki i obscenki", za który otrzymała Grand Prix za całokształt twórczości opolskiej.
Wyjątkowy głos polskiej piosenki literackiej
W swojej twórczości Magda Umer sięgała po utwory najwybitniejszych autorów, m.in. Jeremiego Przybory, Agnieszki Osieckiej, Wojciecha Młynarskiego i Magdy Czapińskiej. Umer stworzyła także filmy dokumentalne o Jeremim Przyborze i Andrzeju Nardellim oraz liczne telewizyjne wywiady, m.in. cykl "Ich pierwsze miłości", w którym rozmawiała z ważnymi postaciami polskiej kultury, takimi jak Krystyna Janda, Maryla Rodowicz, Wojciech Mann czy Janusz Gajos. Za działalność artystyczną została uhonorowana Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (w 2000 roku) oraz medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" (w roku 2009).
Pożegnanie Magdy Umer
Wyjątkową artystkę żegnają fani i przyjaciele, a także środowisko artystów. Na profilu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pojawił się wpis:
"Polska kultura straciła dzisiaj jeden ze swoich najczulszych głosów. Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Magdy Umer - mistrzyni piosenki literackiej, reżyserki, scenarzystki i aktorki. Jej niezwykła wrażliwość, eteryczny głos i kunszt interpretacyjny ukształtowały pokolenia słuchaczy. Przez dekady czarowała nas słowem, pielęgnując pamięć o twórczości Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory. W 2009 r. odznaczyliśmy ją Złotym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
W swoim ostatnim wpisie na Facebooku z września 2025 roku Magda Umer zacytowała wiersz Wisławy Szymborskiej:
"Nikomu nie jest dobrze o czwartej nad ranem.
Jeśli mrówkom jest dobrze o czwartej nad ranem
pogratulujmy mrówkom.
i niech przyjdzie piąta
o ile mamy dalej żyć".
Pisała też:
"Nie śpię
Szaleńcy rządzą światem. (...)
Odejścia kochanych ludzi.
Nieznanie dnia ani godziny.
Ucieczka w sny.
Śniło mi się, że na świecie zapanował pokój i ktoś w rodzaju świętego Piotra znowu zaprosił mnie na rejs jachtem "Happy days"...
Jest wymarzona pogoda i płyniemy ku światłu.
Naokoło bezpiecznie i spokojnie.
Oddycham z taką lekkością jak dawno nie.
A powietrze zawsze było i jest moim ukochanym żywiołem.
Powietrze czyli życie. Pisałam ćwierć wieku temu:
>>We śnie wszystko jest ciekawsze
we śnie wierzysz że na zawsze tak szczęśliwie i tak dobrze może być
we śnie możesz się nie smucić
we śnie mogą wszyscy wrócić we śnie możesz jeszcze piękniej żyć<<.
Dobrych snów na niedobre czasy życzę.
Podobno dzisiaj o 19.29 częściowe zaćmienie słońca. I dzisiaj ostatni dzień lata. A jutro przyniesie Jesień. Oby łaskawą. Trzymajmy się na litość boską, jak mawiał wiadomo kto" - brzmiały ostatnie słowa Magdy Umer, jakimi dzieliła się z nami za pośrednictwem internetu.
Dziękujemy.
Za wszystkie piękne słowa, wzruszenia i czułość...






