Tego możesz nie wiedzieć o Tuwimie. Gość ''halo tu polsat'' wyjawia prawdę o poecie
Karolina Szydłak
''Babcia za dziadka, dziadek za rzepkę, oj, przydałby się ktoś na przyczepkę''. Dziś w ''halo tu polsat'' pojawili się wyjątkowi goście, którzy współpracowali przy nowej książce dla dzieci o Julianie Tuwimie. Mowa o pisarzu Michale Rusinku, który był sekretarzem Wisławy Szymborskiej oraz jego siostrze — ilustratorce Joannie Rusinek. Rodzeństwo od lat tworzy w pracy zgrany duet, a w programie, z okazji premiery książki, opowiedzieli o swojej współpracy i zdradzili, dlaczego Tuwim został poetą.
Julian Tuwim to jeden z najwybitniejszych polskich poetów XX wieku. Jego twórczość zna chyba każdy Polak, bo któż nie wychowywał się na takich wierszykach jak: ''Abecadło'', ''Lokomotywa'', ''Okulary'', czy ''Rzepka''. Pisarz, literaturoznawca Michał Rusinek oraz ilustratorka Joanna Rusinek opowiedzieli, dlaczego zdecydowali się stworzyć nową i wyjątkową książkę dla dzieci o Julianie Tuwimie.
Sekretarz Wisławy Szymborskiej napisał książkę o Tuwimie
"Zaczęło się od tego, że w tym roku mija 130. rocznica urodzin Tuwima i mnie zaproponowało wydawnictwo napisanie książki dla dzieci. Takiej trochę biograficznej, ale nie do końca, bo przecież dzieci by nie zniosły biografii jako takiej. I pomyślałem sobie, że jakieś wątki z jego życiorysu mogą zainteresować współczesne dzieci. Nie tylko dlatego, że to jeden z najbardziej znanych autorów dla dzieci, ale także dlatego, że to są takie wątki, które wydały mi się jakoś współczesne" — powiedział Michał Rusinek.
Rodzeństwo w ''halo tu polsat'' poruszyło także temat wieloletniej współpracy. To nie jest ich pierwsza, wspólna książka. Michał Rusinek oraz Joanna Rusinek bardzo dobrze się dogadują, mają wspólne poczucie humoru oraz uzupełniają się w wielu kwestiach. Udało im się wypracować system, który do tej pory się sprawdzał. Drobne nieporozumienia pojawiły się jedynie podczas pracy nad pewnym komiksem:
''Kiedyś robiliśmy razem komiks, pierwszy i ostatni raz. Moja siostra mówiła, za długie, za długie, nie mieści się w dymku. To są problemy'' - powiedział żartobliwie Michał.
Pisarz poruszył w programie także temat czytelnictwa w Polsce, zwrócił uwagę, że chociaż książek czyta się coraz mniej, to istnieje jednak grupa wiekowa, której do czytania nie trzeba zachęcać i są to właśnie dzieci. Najmłodsi odchodzą od czytania dopiero później, kiedy dojrzewają. Jest to często pokierowane presją grupy, ale na szczęście z czasem chęć czytania u dzieci wraca.
Wyjątkowe ilustracje zainspirowane wyklejankami Szymborskiej
Warto wspomnieć, że wyjątkowe ilustracje do książki o Tuwimie stworzyła siostra Michała, Joanna Rusinek. Artystka zdradziła jakich technik użyła podczas pracy przy książce i co ją do tego zainspirowało.
"Ja się nie lubię nudzić, więc sobie wymyślam różne techniki i rzeczywiście różną formę tych ilustracji. Ta forma trochę przetrwała z poprzedniej książki z serii, czyli z książki ''Szalik'' o Wisławie Szymborskiej dla dzieci. I to też była biografia. I w tamtej książce przede wszystkim zależało mi na technice kolażu, no bo z tego też znaliśmy Wisławę Szymborską, z jej fantastycznych wyklejanek. No i na tych wyklejankach się oparłam, nimi się inspirowałam. I tak mi się to spodobało, a zostało mi też dużo materiału, takiego wycinankowego, więc pomyślałam sobie, nic w przyrodzie nie powinno ginąć" - powiedziała artystka.
Tego możesz nie wiedzieć o Julianie Tuwimie
Ciekawostką jest, że Julian Tuwim został poetą między innymi z powodu znamienia na twarzy. W jednym z wywiadów Michał Rusinek wyjawił, że matka poety wstydziła się, że syn jest oszpecony. Z tego powodu Tuwim spędzał dużo czasu w domu, nad książkami. Wiadomo również, że Julian miał kompulsywny stosunek do pasji: jak już coś go zainteresowało, to wpadał w to po uszy. Dzięki temu po dziś, dzień możemy cieszyć się twórczością, która ''wychowała'' wiele pokoleń.