Nowy system kaucyjny w Polsce. Zobacz, jakie butelki i puszki możesz wrzucić do automatu
1 października w Polsce wprowadzono system kaucyjny - dotyczy on wybranych opakowań po napojach, do których podczas zakupu doliczana będzie kaucja. Kaucję będzie można odzyskać po oddaniu pustych opakowań w wyznaczonych punktach. O szczegółach nowego systemu dziś w "halo tu polsat" Kamila Ryciak rozmawiała z Dominiką Tarczyńską, dziennikarką ekologiczną ze Stowarzyszenie Lepsza Polska oraz z Filipem Piotrowskim z Fundacji Waste Free Oceans.

Od 1 października w Polsce zaczął obowiązywać system kaucyjny. O tym, jakie butelki i puszki podlegają kaucji i w jaki sposób możemy odzyskać pieniądze, które wydaliśmy na opakowanie, mówili dziś Dominika Tarczyńska oraz Filip Piotrowski.
Ile wynosi kaucja za puszki i butelki?
Co ważne, nie wszystkie opakowania będą podlegały kaucji. Na półkach sklepowych znajdziemy zarówno stare butelki i puszki, jak i te nowe, które zostały objęte systemem. Różnicę zdradzi specjalne oznaczenie: prostokąt ze strzałkami, napisem "Kaucja" i kwotą. Kaucja za butelki plastikowe do 3 litrów oraz metalowe puszki do 1 litra wynosi 50 groszy. Więcej, bo złotówkę, wynosi kaucja za szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 litra (od 1 stycznia 2026 roku). Do końca roku w sklepach wciąż będą się pojawiać zarówno opakowania objęte kaucją, jak i te ze starych zapasów, które nie zostały włączone do systemu, producenci mają bowiem czas do końca roku na wyprzedanie zapasów opakowań nie objętych kaucją.
Kaucja - nowa pozycja na paragonie w sklepie
Warto też wiedzieć, że kupując produkty w opakowaniach objętych kaucją, będziemy mieć na paragonie osobną pozycję, która wskaże wysokość kaucji - w ten sposób do rachunku doliczona zostanie dodatkowa opłata. Kwotę tę odzyskamy, po oddaniu butelki lub puszki do specjalnego automatu.
Jak to działanie wygląda w praktyce? Sprawdziła nasza reporterka, Kamila Ryciak.
Jak korzystać z automatów kaucyjnych?
Zanim Kama wrzuciła do automatu pierwsze opakowanie, Filip Piotrowski zwrócił uwagę, że do końca roku będziemy działać w okresie przejściowym: "Teraz mamy w Polsce okres przejściowy w systemie kaucyjnym, więc sklepy mają czas i producenci mogą sprzedawać opakowania, które nie są jeszcze w kaucji i które nie mają logotypu systemu kaucyjnego. Jednocześnie widzimy, że już w naszych sklepach pojawiają się automaty - w dużych sklepach takie wielkie maszyny, w małych mniejsze bądź ręczna zbiórka i za chwilę będziemy mogli demontować opakowania. Pierwsze opakowania kaucyjne powinny się na półkach pojawić za miesiąc, półtora, a za pół roku będziemy tam już mieli właściwie prawie same kaucyjne" - wyjaśniał ekspert.
W tym momencie Kamila postanowiła sprawdzić, jak działa automat kaucyjny. Jej pierwsza próba wrzucenia do niego szklanej butelki zakończyła się niepowodzeniem - najpierw Kama wrzuciła butelkę szyjką do otworu, a kiedy zrobiła to poprawnie, dnem do otworu, automat poinformował, że nie może przyjąć opakowania, bo nie ma na nim kodu kreskowego.
"Nie można odczytać kodu kreskowego. No właśnie, te kody kreskowe są bardzo istotne, prawda?" - dopytywała Kamila.
"Bez kodu kreskowego po prostu nie oddamy butelki do takiej maszyny" - wyjaśniła Dominika Tarczyńska. - "Musi być oznaczenie, ile kosztuje taka butelka" - dodała. Następnie, wskazując na wielki automat, powiedziała: "Oczywiście ta maszyna, którą państwo widzą tutaj, to będzie tylko w takich dużych sklepach. W innych sklepach, w supermarketach będą mniejsze maszyny".
Kamila poprosiła też o doprecyzowanie, jakie butelki i puszki będziemy mogli oddawać do automatów kaucyjnych:
"Możemy oddawać butelki plastikowe aż do trzech litrów. Puszki do jednego litra i butelki szklane wielokrotnego użytku do półtora litra. Co ważne, możemy w tych automatach i w punktach ręcznej zbiórki można oddawać jedynie opakowania, które mają na sobie logotyp systemu kaucyjnego, napis kaucja, wysokość tej kaucji i co ważne, one nie mogą być zgniecione - nie możemy zgniatać tych opakowań"- podkreślił ekspert.
Jakich butelek i puszek nie można wrzucać do automatów kaucyjnych?
Do automatów nie będzie można wrzucać małych butelek typu "małpka": "Sklepy nie poradziłyby sobie, aż z taką dużą ilością" - mówiła Tarczyńska.
Dziennikarka wyjaśniła, że do automatów nie można też wrzucać opakowań po produktach mlecznych: "Jeśli na przykład teraz lubimy pić kawę w puszkach, to taka puszka trafi do recyklingu i do takiego butelkomatu, ale jeżeli już jest z mlekiem kawa, to już nie trafi. To samo dotyczy na przykład syropu malinowego. Syrop malinowy, jeżeli go kupimy w aptece, to już jest wyrób apteczny. Żadne lekarstwa i wyroby apteczne nie trafiają do butelkomatów. Ale już syrop malinowy, który kupimy w sklepie, w supermarkecie, może tu trafić. I to samo oleje. Czy olej jest napojem? No raczej nie, chociaż niektórzy piją zdrowotnie, ale oleje też nie trafią, chyba, że będą specjalne, oznakowane butelki oznakowane. Na razie nie ma takich planów" - powiedziała ekspertka.
Automaty kaucyjne na wiele butelek - jak z nich korzystać?
Kamila Ryciak wypróbowała też automat, do którego można będzie wrzucić wiele opakowań na raz.
"Ważne jest to, żeby nie wrzucać tego razem z torbą" - zauważyła reporterka, po czym wsypała zawartość torby do automatu, który przesortował butelki, policzył je i "wypluł" paragon z kwotą kaucji.
"Dostajemy bon w automacie i ten bon później możemy w sklepie albo odliczyć sobie od kosztów następnych zakupów, bo najczęściej dodajemy opakowanie, jak w sklepie kupujemy następne produkty, albo uzyskać w kasie gotówkę. To zależy od tego, co jest nam bardziej akurat potrzebne" - wyjaśniał Filip Piotrowski.
Automat wyliczył Kamili, że wysokość jej kaucji wynosi 6,5 zł: "I z takim paragonem idziemy do kasy sklepowej" - podsumowała.
"Dokładnie. I w kasie albo tą wysokość odzyskanej kaucji odlicza nam się od następnych zakupów, albo możemy za nią też odzyskać gotówkę" - powiedział ekspert.
Kamila dopytywała jeszcze, czy kaucja oznacza, że cena napojów wzrośnie.
"Co do zasady nie, bo system kaucyjny finansuje się z niezwróconej kaucji i ze sprzedaży tego materiału, który jest zebrany, czyli ze sprzedaży puszek i butelek. W innych krajach, jak chociażby na Malcie, w Rumunii, czy na Węgrzech, nie widzieliśmy wzrostu cen. Więc możemy się nie martwić, musimy co prawda założyć te 50 groszy kupując napój, czyli musimy zapłacić kaucję, ale potem ją odzyskamy, a ceny napojów nie wzrosną" - tłumaczył Piotrowski, a Dominika Tarczyńska dodała: "Ktoś powiedział, że te pieniądze krążą między nami a sklepem, czyli one gdzieś tam są i my po prostu najpierw je wpłacamy, a potem je odzyskujemy. Ważne, żeby te butelki przechowywać w dobry sposób, ale przede wszystkim najważniejsze jest to, że te butelki już nie będą trafiały do naszego środowiska, tylko wielokrotnie będą trafiały do nas z powrotem i będą wykorzystywane wielokrotnie, bo plastik jest bardzo trwały i wreszcie nie będzie zaśmiecał naszego środowiska" - podsumowała.
Mnóstwo ciekawych porad ekspertów oraz tipów ułatwiających życie znajdziecie w programie "halo tu polsat" - od piątku do niedzieli, od godz. 8.00 w Polsacie. Bądźcie z nami!
Zobacz też: