Dariusz Wardziak, czyli "Darek Stolarz" debiutuje w "halo tu polsat". Zdradził, co nowego wprowadzi do "Naszego nowego domu"

Dariusz Wardziak, zwany "Darkiem Stolarzem" dołączył do ekipy Polsatu. Bardzo lubiany przez widzów pan "złota rączka" od 30 lat zajmuje się projektowaniem i tworzeniem mebli, a od 10 lat można oglądać w programach związanych z urządzaniem wnętrz. W nowym, wiosennym sezonie Darka zobaczymy go w hitowym programie Polsatu "Nasz nowy dom", w którym wspólnie z ekipą będzie realizował swoje najnowsze pomysły i przyczyniał się do pomocy rodzinom najbardziej potrzebującym pomocy.

Dziś rano Darek pojawił się w studio "halo tu polsat", by opowiedzieć, jak czuje się na planie programu i co wniesie jego obecność.

"Bardzo fajnie, trochę się bałem tego wejścia na plan, ale okazało się, że ludzie, którzy mają w DNA pomaganie, są identyczni" - stwierdził Darek.

Maciek Rock chciał również wiedzieć, czy Darek spotkał się już z jakimś trudnym projektem w "Naszym nowym domu".

"Oczywiście, Martyna już mi utrudniła życie, ale ja uwielbiam takie wyzwania - nie na darmo przeniosłem się właśnie do programu, który pokazuje naprawdę ogrom pracy, który trzeba wykonać no i jestem trochę takim wsparciem dla architektów, mam nadzieję, że będą mogli trochę rozwinąć skrzydła. Efekt będzie, myślę, piorunujący i bohaterowie będą przeszczęśliwi" - podkreślił nasz gość.

Darek dodał, że jego obecność w programie Polsatu oznacza też niespodzianki dla bohaterów.

"Idea jest taka, że ja mam robić meble dedykowane danemu bohaterowi - na przykład jeśli ktoś ma jakąś pasję - naprawdę trudno kupić takie rzeczy, będzie miał indywidualny mebel, którego nie kupi, a który będzie dopasowany do niego" - mówił Darek.

Nowa twarz "Naszego nowego domu" zdradziła też, jak będzie wyglądać kolejna edycja programu.

"Ciężko to podsumować jednym zdaniem, historie są bardzo różne, ci ludzie naprawdę potrzebują pomocy. Będą też odcinki, gdzie będziemy u mnie w warsztacie, żeby sami zobaczyli, coś zrobili" - mówił Darek. A na pytanie, czy będą powody do wzruszeń, "Darek Stolarz" odparł:

"Ja się zawsze wzruszam. Te historie potrafią naprawdę dobić - że ktoś przeżył jakąś straszną traumę... Natomiast podnoszę się tym, co dla tej osoby robię i wiem, że wychodząc stamtąd nie tylko zostawiamy to mieszkanie i fajną historię, ale i taki nowy początek mają".

Zobacz też: 12-letni bohater i jego nowy dom. Ekipa Eli Romanowskiej stanęła przed wielkim wyzwaniem

Darek dodał też, że spotkania takie jak dzisiejsze na planie "halo tu polsat" są dla niego szczególnie ważne, bo wiążą się z pewną misją. Nasz gość podkreślił, że chciałby inspirować widzów do własnoręcznych prac w domu.

"Te nasze spotkania to taka zajawka, bo wiem, że ludzie robią, obserwują mnie na kontach społecznościowych, wiem, że interesują się tym. Natomiast dzięki takim spotkaniom mam nadzieję, że takich ludzi będzie jeszcze więcej i każdy będzie miał coś oryginalnego w domu" - podsumował.

I na potwierdzenie tych słów dziś w studio "halo tu polsat" Darek zademonstrował, jak samemu zrobić w domu deskę do serów i przekąsek na karnawałowe imprezy oraz w jaki sposób wykorzystać drewno z choinki, którą już chcemy wyrzucić.

Zobacz też: Dla dobra dzieci poświęciła wszystko. Teraz ekipa programu "Nasz nowy dom" odmieniła jej życie