Pierwsze święta Marceliny Zawadzkiej w roli mamy. Jeszcze bardziej rodzinne, niż zazwyczaj
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia jeszcze raz zajrzęliśmy do domu naszej świeżo upieczonej mamy, Marceliny Zawadzkiej. Wraz z Maxem opowiedziała o tym, jak wygląda ich świętowanie. Okazuje się, że jest wyjątkowo rodzinnie, tłoczno i bardzo smakowicie, a mama Marceliny ciągle namawia Maxa do jedzenia. W tym roku będzie jeszcze piękniej, bo do grona rodzinnego dołączy po raz pierwszy synek pary, Leonidas.