TYLKO U NAS. Znamy prowadzących "Must be the music"! Nie dwa, ale trzy nazwiska
Kamil Olek
Choć telewizyjne powroty dobrze znanych formatów nie zawsze kończą się sukcesem, w przypadku "Must be the music" nie może być inaczej, niż dobrze – szczególnie biorąc pod uwagę ekipę, którą już niedługo widzowie i widzki Polsatu zobaczą na szklanych ekranach. Lista nazwisk wydłużyła się właśnie bowiem o trzy kolejne. Wiemy już, kto poprowadzi muzyczne show.
"Must be the music" powraca już za kilka miesięcy. Kto w jury?
O powrocie kultowego show mówiło się już od pewnego czasu, teraz jednak karty zostały odkryte. Przynajmniej te najważniejsze, bo dotyczące między innymi członków jury. Pierwszym ogłoszonym nazwiskiem, było to Dawida Kwiatkowskiego. Drugie jako pierwsi poznali widzowie "halo tu polsat" – to, oczywiście, Sebastian Karpiel-Bułecka. Zaledwie wczoraj uchyliliśmy zaś kolejnego rąbka tajemnicy – do Dawida i Sebastiana dołącza bowiem nie kto inny, jak Natalia Szroeder.
W składzie, do którego przyzwyczailiśmy się w poprzednich edycjach, prym wiodły między innymi Kora i Elżbieta Zapendowska. Nie mamy jednak wątpliwości, że nasze trio sprosta zadaniu, zaś emocje i tym razem będą wyjątkowe. Również za sprawą... prowadzących.
Kto poprowadzi "Must be the music"? Ogłaszamy!
Must be the... show, chciałoby się powiedzieć – bo choć nowe przed nami, nie zapominamy i o poprzedniej wersji programu. Jedenaście edycji tegoż prowadził zaś duet, który skądinąd znamy doskonale – Maciej Rock i Paulina Sykut-Jeżyna. W tej kwestii nie zmieni się wszystko, a... 50 procent. Na posterunku zostaje bowiem Maciek, który i tym razem wystąpi w doborowym towarzystwie.
Dołącza do niego bowiem... Patricia Kazadi! Aktorka, wokalistka, kompozytorka, a także prowadząca z wieloletnim doświadczeniem. Do chwili emisji "Must be the music" widzowie i widzki zdążą poznać ją doskonale, bo jest również uczestniczką 21. edycji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", gdzie już zdążyła "pozamiatać" i wywalczyć zwycięstwo w pierwszym odcinku w pierwszym odcinku.
Z Patrycją (i nie tylko) rozmawiał Maks Behr, który pojawił się dziś na planie pierwszego precastingu do programu.
"Jestem bardzo pdekscytowana, a przede wszystkim wzruszona. Tu nie ma żadnych ograniczeń dla uczestników, zapraszamy wszystkich, bez względu na to, co robicie muzycznie. Witamy was wszystkich otwartymi ramionami", przyznała.
To jednak nie wszystko! Na ekranach już wiosną zobaczymy również... Adama Zdrójkowskiego!
"Przede wszystkim to absolutna nobilitacja i szansa, po tylu moich doświadczeniach z Polsatem, mam okazję stać tutaj z tymi wspaniałymi ludźmi i mam nadzieję sprawdzić się w tym. To legendarny program, który oglądałem jeszcze, jak byłem taki mały", powiedział Adam.
Zapewniamy jednak, że to nie koniec niespodzianek. Tych bowiem, nie tylko na wiosnę, ale i w kolejnych tygodniach, będzie co nie miara. Nie mamy też wątpliwości, że zapowiada się jedna z najbardziej emocjonujących edycji "MBTM" w historii. Stay tuned!