Trenerka gwiazd z "TTBZ": "Najważniejsze to pokochać swoje błędy"

Agnieszka Hekiert pracuje nad głosami uczestników "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" od 2014 roku. To daje jej, obok Małgorzaty Walewskiej, najdłuższy staż w programie. Agnieszka jest nie tylko nauczycielką śpiewu, ale też wokalistką, kompozytorką i autorką tekstów. Zanim zajęła się szlifowaniem głosów w programach telewizyjnych, ukończyła studia na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Adakemii Muzycznej w Katowicach i nagrała kilka płyt. A teraz na kanapie "halo tu polsat" opowiedziała o tym, jak radzą sobie jej podopieczni: Olek Sikora i Damian Kret.

Paulina Sykut-Jeżyna zapytała Agnieszkę Hekiert, czy Olek i Damian... fałszują:

"Oczywiście, że fałszowali! To tak zawsze jest na początku. (...) Ale są mega utalentowani i bardzo się zdziwiłam, że osoby, które nie miały prawie nic wspólnego ze śpiewem, nagle przekraczają pewne granice. Wy nawet nie jesteście tego świadomi. To są bardzo trudne granice i ja to widzę, doceniam i podziwiam."

A czy sami uczniowie, Olek i Damian są zadowoleni z dotychczasowych efektów ich pracy?

Olek Sikora: "To bardzo trudne pytanie. Trudno wystawić recenzję samemu sobie. Ale nie, nie jestem zadowolony, mówię to wprost. Ten pierwszy odcinek to był taki moment, żeby się odbić od podłogi i w drugim, trzecim i kolejnym dopiero bardziej się wykazać. Pierwszy odcinek to była rozgrzewka. Ale jestem zadowolony z pracy z Agnieszką Hekiert"

Paulina, która brała udział w TTBZ podkreśliła, że doskonale pamięta, co uczestnicy przeżywają na scenie i poza nią. Ale mimo tych trudności i emocji program jest ogromną przygodą i wszyscy się z tym zgadzają.

Olek Sikora: "To jest świetna przygoda, ale nie sądziłem, że to jest taki wysiłek emocjonalny. Tego, co przeżyłem na planie programu, nie da się opisać jednym czy dwoma słowami."

Okazuje się, że tak. A swoją pierwszą jazdę tą windą Olek Sikora wspomina tak:

"Pamiętam ten moment, gdy zostałem sam ze swoimi myślami w tej windzie. Ta legendarna winda naprawdę istnieje. Człowiek zostaje w niej sam z kołowrotkiem myśli - jak to będzie za parę sekund, gdy stanie w centralnej części sceny i będzie musiał się wykazać przed jurorami, kumplami z programu i, co najważniejsze, widzami."

Damiana Kreta prowadzący zapytali, czy aktorowi w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" jest łatwiej?

"Trudno powiedzieć. Pierwszy odcinek to jest kulminacja różnych emocji i oswojenie nowych bodźców, z którymi, wydawało mi się, że miałem coś wspólnego wcześniej, a tu się okazuje, że wszystko działa troszeczkę na innych zasadach. To jest estrada, to jest duża scena. Zostajemy poniekąd sami z tymi utworami, chociaż mamy publiczność. Ale to świetne przeżycie i myślę, że nigdzie indziej nie nauczę się tego wszystkiego, co w tym programie. Dzięki Agnieszka, czuję, że rosnę. Jesteś naszym światełkiem"

Paulina dodała, że chociaż program nie jest na żywo, to uczestnicy nie mają możliwości powtórzenia swojego występu. Schodząc ze sceny myślą, że na pewno mogliby zrobić to lepiej, ale drugiej szansy nie ma.

A jaka jest złota rada dla uczesnitków od trenerki? Agnieszka Hekiert mówi:

"Rada numer 1 i zawsze to powtarzam: pokochaj swoje błędy, bo jeżeli je pokochasz, to się rozwiniesz. To znaczy - otwórz się, zaufaj, zobacz, że można przekroczyć strefę komfortu, iśc dalej i nie bać się tego. Ale to się wiąże z tym, że musimy się obnażyć. Oczywiście są błędy, ale one, podobno, po pięciu razach znikają"

Agnieszka Hekiert to wielki autorytet w nauce śpiewu i zna wszystkie możliwe techniki na poprawę wokalu. A po co jej do tego kwiaty? Wraz z gośćmi i prowadzącymi "halo tu polsat" zaprezentowała ćwiczenie z kwiatami w roli głównej:

"Śpiew to oddech, a oddech trzeba brać dobrze, głęboko. Zrobimy to wszyscy. (...). Nabieramy mocno powietrza, jakbyśmy chcieli powąchać kwiat, nie podnosząc ramion. Zatrzymujemy to powietrze i próbujemy mówić."

Krzysztof Ibisz zapytał uczestników, co będzie najtrudniejsze w dzisiejszym, drugim odcinku "Twoja Twarz Brzmi Znajomo":

Dla Olka Sikory będą to... buty na obcasie:

"Nie spodziewałem się, że przy używaniu takich butów pracują mięśnie, o których nawet nie wiedziałem, że istnieją"

A drugą trudnością dla Aleksandra będzie odtworzenie bardzo wysokiego damskiego wokalu. Olek będzie występował w roli kobiety, podobnie jak Damian Kret, który jak mówi, nie mógł się tej roli doczekać:

"Nie mogłem się jej doczekać. Poczuć się w tej charakteryzacji i odpalić wrotki. Tu jest duży przeskok, był Harry Styles a teraz... dużo oddechu, ciepło na scenie, pasaż..."

Paulina zapytała uczestników czy już trafili na postać, którą pokochali, bo to się zdarza każdemu w programie.

Damian Kret: "Tak, miałem nawet dwóch takich wykonawców. Wydawało mi się, że nie udźwignę tego, naprawdę. Ale im dalej w las, tym większe oswajanie tych dźwięków i większa świadomość. To jest ta frajda. Odkrywanie rzeczy, o których nie miałem pojęcia, że we mnie są. A one były, tylko nieuświadomione. Tej eksploracji nigdzie indziej bym nie doświadczył.

Krzysztof natomiast zapytał Agnieszkę Hekiert, czy jest szansa, aby chłopcy odwrócili złą passę i wybili się w tabeli punktów, w której, póki co, znajdują się bardzo nisko. Trenerka jest przekonana, że świetnie się rozwijają i na pewno awansują w klasyfikacji. Jak mówi - na wszystko potrzeba czasu:

"Są takie barwy, na które musimy sobie dać trzy dni, żeby się okazało, że jest świetnie. Nie od razu Kraków zbudowano"

Drugi odcinek 21. edycji już dzisiaj w Polsacie o 19:55. Nie możemy się doczekać, żeby zobaczyć postępy, jakich dokonali Olek Sikora, Damian Kret i pozostali uczestnicy.