Nowa odsłona BMW Art Club. Christelle Oyiri z instalacją „Ghost Rider” w Zachęcie
Ekipa „halo tu polsat” pojawiła się w warszawskiej Zachęcie na wystawie prezentowanej w ramach szóstej edycji projektu „BMW Art Club. Przyszłość to sztuka”. Tym razem przestrzeń galerii wypełniła instalacja „Ghost Rider” autorstwa Christelle Oyiri – francuskiej artystki, która zamieniła opowieść o kulturze klubowej w pulsującą, wielozmysłową operę. Technologia i sztuka mogą mówić jednym głosem.

Wejście do innego wymiaru
Już od pierwszych chwil spędzonych w galerii wiedzieliśmy, że "Ghost Rider" nie jest klasyczną wystawą. To immersyjny świat, który oddycha razem z nami. Zachęta została zamieniona w przestrzeń, gdzie światło, dźwięk i obraz komponują pulsującą techno-operę. Oyiri snuje opowieść o kulturze klubowej - dynamiczną, zmienną, ale też nostalgiczną. Jest w tym i energia rave’u, i intymność ciał poruszających się we wspólnym tańcu.
Maszyny i ludzie

W centrum przestrzeni lśni futurystyczna konstrukcja przypominająca DJ-ską konsolę. Artystka nazywa ją "widmowym instrumentem" - miejscem, gdzie ciało współpracuje z maszyną. Wokół niej rozmieszczone są wykonane z brązu autoportrety Oyiri: "Raw", "Surgery" i "Mutant". Mówią one o procesie przemiany. Czy to jeszcze natura, czy już hybryda: przenikanie się ciała i technologii?
Widz jako aktywny uczestnik
Najbardziej poruszające jest to, że instalacja reaguje na naszą obecność. Wystarczy gest, krok lub bezruch, a system reaguje delikatną zmianą świateł lub modulacją dźwięku. Każdy, kto tu wchodzi, dostaje swoją własną wersję "Ghost Ridera". Oyiri przywraca kulturze klubowej jej duchowy wymiar - w końcu to przestrzeń wspólnoty, obecności i rytuału. A my, uczestnicy wydarzenia, bierzemy w tym aktywny udział.

- BMW od ponad pięćdziesięciu lat angażuje się w obszar kultury i sztuki. Tworzymy własny projekt, "BMW Art Club" - to jego szósta edycja. Łączymy artystę, instytucję i wspólnie tworzymy wyjątkowe doświadczenia - mówi Kacper Studencki, dyrektor marketingu BMW Polska.
Marka przekonuje, że technologia nie jest chłodna, może być emocjonalna, wrażliwa i twórcza, a wystawa "Ghost Rider" doskonale to obrazuje.
Materiał promocyjny