Ekologiczne zioła: czyli jakie?
Po raz kolejny ruszyliśmy śladami ekologicznych gospodarstw i tym razem trafiliśmy na Podlasie, do Korycin – do miejsca, które pachnie świeżymi ziołami, lasem i czystym powietrzem. W Darach Natury rozmawialiśmy o tym, jak wygląda prawdziwa ekologiczna uprawa i jak odróżnić ją od tej konwencjonalnej. Bo choć coraz częściej sięgamy po produkty oznaczone jako „bio” czy „eko”, to nie zawsze wiemy, co właściwie kryje się za tymi słowami.

Z miłości do ziół i natury
W gospodarstwie w Korycinach wszystko zaczyna się od ziemi. Tutaj nie używa się syntetycznych nawozów, pestycydów ani GMO. Zamiast tego - naturalne nawożenie, przemyślany płodozmian i troska o bioróżnorodność. Szanuje się rytm natury i mądrość roślin.
Właściciele gospodarstwa tłumaczą, że ekologiczna uprawa ziół to nie tylko rezygnacja z chemii, ale także dbanie o całe otoczenie - od jakości wody, przez glebę, po owady zapylające. W wielu miejscach stoją tu małe "hoteliki" dla pożytecznych owadów, które pomagają chronić rośliny i zwiększają plony w naturalny sposób.
Jak rozpoznać prawdziwe EKO?
Podczas naszej wizyty dowiedzieliśmy się, na czym w praktyce polega ekologiczna uprawa ziół, ale z punktu widzenia klienta dokonującego wyboru w sklepie najważniejsze jest logo produkcji ekologicznej Unii Europejskiej - tzw. "Ekoliść". To właśnie symbol w kształcie liścia złożonego z gwiazdek mówi nam: "Ten produkt został wytworzony metodami przyjaznymi dla środowiska". Bez GMO, syntetycznych nawozów czy środków ochrony roślin.
To gwarancja, że cały proces - od uprawy po dystrybucję - jest kontrolowany i zgodny z unijnymi standardami. Obok logo znajdziemy także numer jednostki certyfikującej, zaczynający się od: PL-EKO-XX, który potwierdza, że nadzór nad produkcją prowadzi polska jednostka certyfikująca.
Świadomy wybór
Codziennie podejmujemy decyzje zakupowe, które mają realny wpływ na środowisko. Dlatego tak ważne jest, by czytać etykiety i wybierać świadomie. Logo "Ekoliścia" to nie chwyt marketingowy, ale konkretna deklaracja: produkt, który trafia do naszego koszyka, powstał w zgodzie z naturą.
Warto pamiętać, że ekologiczne rolnictwo to nie tylko mniejsza ingerencja w środowisko, ale też dbałość o dobrostan zwierząt, czystość wód i jakość gleby. Każdy taki wybór to głos oddany za zrównoważoną przyszłością.
Nasza wizyta w Darach Natury miała ważny cel - edukować i uświadamiać, że "eko" naprawdę oznacza troskę o lepszą przyszłość planety. Decyzja, po który produkt sięgniemy, leży w naszych rękach. A przy okazji mogliśmy się przekonać, jak piękne są Koryciny i agroturystyka stworzona przez Mirosława Angielczyka, założyciela marki Dary Natury.
Materiał promocyjny